Miesięczne archiwum: Maj 2013

Competitors - Action

Red Bull szuka najszybszego kierowcy

Polska odsłona międzynarodowego projektu Red Bull Kart Fight. Cel: znaleźć najszybszego amatorskiego kierowcy kartingowego na świecie. Akcja startuje 1 czerwca! Każdy, kto w ramach rywalizacji będzie chciał wykręcić najszybszy czas, powinien spróbować swoich sił na lokalnym torze kartingowym.

Czytaj dalej

Miuos

Katowicki AWF czekał na Mioush’a

Jak studenci Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach biorą się za organizację melanżu to nie ma lipy. Przekonał się o tym każdy, kto miał okazję bawić się w czasie tegorocznych AWF-aliów, czyli trzydniowej biby za bramą uczelni. Muzyka, zabawa, alkohol i pozytywna energia stanowią wybuchową mieszankę.

Na teren uczelni dofrunąłem za bramę Tour Busem Red Bull’a żeby przypomnieć Katowicom o trwającym na stronie www.redbulltourbus.pl pojedynku o przystanki czerwcowej trasy koncertowej Pezeta. Doładowaliśmy zimnym redkiem każdego, kto wrzucił głos dla Katowic. Walka trwa do 26 maja.

Słońce dogrzewało torsy umięśnionych studentów AWF-u, a na kocach relaksowały się urocze studentki w strojach kąpielowych. Piasek, pływanie na skimboradzie, odpoczynek pomiędzy jednym, a drugim piwem – tak upływał czas ostatniego – trzeciego dnia imprezy.

Panowie techniczni od rana rozkładali scenę, którą wieczorem zaatakowaali zespół Future Folk oraz raper Miuosh, w którego żyłach płynie śląska krew. Ściągnął na swój występ naprawdę tłum słuchaczy. Rozkręcił imprezę i wiedział jak współpracować z publicznością – nawet tą bardzo nastukaną. Panowie ochroniarze – którzy stali przy bramie głównej wejścia na teren AWF-u, od pewnego momentu przestali wpuszczać ludzi spoza tej uczelni. Nie interesowało ich, że ma się status studenta, dziennikarza czy fotoreportera – w sposób mało kulturalny i przyjemny – traktowali osoby chętne na melanż (niektórzy ochroniarze to największy minus AWF-aliów!).

Ci, którym nie udało się wejść do środka, stanęli za ogrodzeniem przy scenie – od strony Mikołowskiej. I mimo pewnego dyskomfortu lokalizacyjnego – bawili się świetnie, co resztą docenił Miuosh, dziękując im za party.

Po koncertach przy głównej scenie, tańce i swawole przeniosły się pod biały namiot, który dosłownie pękał w szwach i tonął w alkoholu. Drugą bazą do pląsów na parkiecie był tradycyjnie klub Olimp. Chcąc przedostać się przez wnętrze lokalu trzeba było się naprawdę wygimnastykować. Studenci przejęli stery na bogato. Teren uczelni pachniał miłością i wolnością. Tak trzymać. Fajnie, że w przeciwieństwie do krakowskich incydentów juwenaliowych, tutaj nie lała się krew, lecz zimny alkohol. I o to chodzi.

(Naczelny M)

 

hj

Speedriderzy na pełnej

Miłośnicy czystej adrenaliny górskiej powinni zobaczyć ostatnią produkcję Powder Point of Viev. W filmie mam okazję zobaczyć w akcji numery czołówki polskich freeriderów i speedriderów. Nagrania powstały przy wsparciu m.in. ośrodków w Jasnej na Chopoku i Wysokich Tatr w Tatrzańskiej Łomnicy.

Czytaj dalej