Jestem statkiem na wzburzonym morzu, który nieustannie zachęcany do zboczenia z kursu, trzyma się wyznaczonej trasy, a raczej trzymają go wewnętrzne pęta. By wyjść cało z opresji, muszę grać. Tylko wówczas dostanę wiadomość, która pozwoli mi podążyć swoją drogą. Pieprzę? Być może, ale właśnie to powiedziały mi karty.
Mając Ladies Nights nie potrzebujesz wróżki, przyszłość możesz wywróżyć sobie sam. Wystarczy, oczywiście prócz kart i talizmanu, będącego dodatkiem do nich, szczerość i otwartość umysłu.
Ladies Nights, jak mówią już sami ich twórcy, to nieprzewidywalna gra imprezowa. Doskonała na na wieczory panieńskie czy inne spotkania żądnych wiedzy o sobie i swojej przyszłości kobiet. Mogą jednak w nią zagrać i faceci mający nieco wyobraźni i otwartości.
Sprawa jest prosta, masz ochotę, grasz sam. Wolisz w parze, nie ma problemu. W męskim czy kobiecym towarzystwie, proszę bardzo.
O tym jakie tajemnice kryją kolejne noce i dnie, decydują oczywiście karty, ale przede wszystkim fantazja graczy. Stąd Ladies Nights to także doskonała forma początku gry wstępnej. Polecam.
(jat)
RSS
Facebook
Google+
LinkedIn
Twitter
YouTube
