Legalizacja, czyli radość z życia

MYŚL WE PEACE IT. Pięknie, pięknie, spójrzcie na siebie, fantastycznie, jesteście w najpiękniejszym momencie swojego życia – tak mówi parkingowy Hugh Newman i przekonuje każdego napotkanego, do szczerego uśmiechu. Uśmiechu, który spowoduje, że nie tylko my, ale i inni wokół będą szczęśliwsi, że szczęśliwy będzie świat, bo już wieki przed naszą erą pewien ziomuś z brodą powiedział, że uśmiech jest tam, gdzie nie ma cierpień. Oczywiście dzisiaj sobie możemy dodać, że szczery uśmiech, a właśnie o taki walczy Hugh Newman.

A teraz, wydawałoby się, z innej beczki: Z czym kojarzy się słowo „legalizacja”? No nie, nie tym razem. Roślinkę zostawmy w spokoju. Niedawno natrafiłem w necie na film o takim tytule. Pomyślałem „będzie o ziole”. Pomyliłem się, bo w dwóch krótkich częściach chodzi o nic innego, jak tylko o… uśmiech i radość życia. Od tamtej pory polecam go wszystkim swoim znajomym, polecę i Wam, bo wiem, że po jego obejrzeniu będziecie szczęśliwsi. A szczęśliwym (uśmiechniętym) szczęście sprzyja. Mają większą szansę na dobrą imprezę, na miłe towarzystwo, a nawet lepszą pracę – co zresztą również pokazuje „Legalizacja”.

{youtube}5gtp_5tWWHs{/youtube}

Newman, w filmiku, stracił pracę, gdy przestał się uśmiechać. Gdy ponownie zaczął, wygrał i znów zyskał zatrudnienie, choć już nie jako parkingowy. Obraz uczy jednego, gdy będziemy się uśmiechać, życie będzie łatwiejsze.

Ze szczerym uśmiechem właśnie tego życzę wszystkim i legalizuję.

(tajhipi)