Archiwa tagu: impreza

427410_479653555378302_290927832_n (1)

Kolejna edycja RED BULL SKIM IT przed nami!

skim it orlando
Już 23 sierpnia (piątek) zapraszamy na kolejną edycję ZAWODÓW SKIMBOARDOWYCH w łódzkiej Manufakturze, czyli :

RED BULL SKIM IT !!!

Rok temu wszyscy bawili się przednio, na rynek Manufaktury zjechała czołówka polskich zawodników z całego kraju, publika jak i atmosfera była na najwyższym poziomie, dlatego i w tym roku postanowiliśmy po raz kolejny dodać Wam skrzydeł!

Zawody odbędą się na plaży na sztucznym torze w 3 kategoriach:

1. Dziewczyny
2. Amator
3. Pro

UWAGA*
Dla zawodników PRO mamy coś specjalnego! Pierwszy raz w Polsce formuła zawodów zmieni swój wygląd i będzie walką HEAD TO HEAD ! Co więcej, każdy hit dwosobowy losuje przeszkodę, na której będą pływać tuż przed samym startem.

PLAN ZAWODÓW:

10:00-13:00 trening zawodników
13:00-14:00 zawody w kategorii Amator
14:00-14:45 Eliminacje w kategorii PRO
15:00-15:30 Zawody dziewczyn
15:30-16:00 Półfinały w kategorii PRO
16:00-16:30 Finały w kategorii PRO
17:00-18:00 Rozdanie nagród, oficjalne zakończenie zawodów

(Godziny mogą nieznacznie ulec zmianie w zależności od liczby uczestników)

Natomiast dla tych, którzy nie wiedzą co to SKIMBOARD albo tych, którzy nigdy nie mieli okazji się go nauczyć, powstała niepowtarzalna okazja do złapania skimboardowego bakcyla na sztucznym torze !

Nie ważne ile masz lat – skimboard jest sportem idealnym dla każdego! Już w przeciągu pół godziny można wykonywać pierwsze ślizgi. To prawdziwy surferski klimat w centrum miasta! Jeśli brakuje Wam morza, macie dość łódzkiej monotonii, jesteście pełni pozytywnej energii i szukacie nowej pasji – wbijajcie na plażę Manufaktury między 21 a 25 sierpnia.

Dostępny bezpłatny tor skimboardowy dla wszystkich, darmowa nauka pływania pod okiem instruktorów w skim szkole, darmowe deski testowe do wypożyczenia, a także udostępnione przeszkody.

Głównym organizatorem eventu jest Red Bull oraz Manufaktura.

My także wspieramy tę akcję!
skim-it-plakat_3_copy_2
1

RAGE TRIP 2013 czyli niecały miesiąc do startu kolejnej edycji samochodowego święta!

1Rage 2013 – już za niecały miesiąc w Warszawie, Trójmieście, Koszalinie i Międzyzdrojach

Już niecały miesiąc pozostał do startu Rage’a. Samochody, uczestnicy i organizatorzy są już w pełnym przygotowaniu przed startowym, czekając jeszcze tych kilkudziesięciu dni kilka bieżących informacji.

Rage 13 – Trip

W trzecim dniu tegorocznego Rage’a wyruszymy z Sopotu wzdłuż wybrzeża, aby pod Koszalinem dotrzeć na jedno z największych lotnisk powojskowych, które na cały dzień będzie do dyspozycji uczestników. 2400 metrów pasa startowego i ponad 20 tysięcy metrów dróg kołowania z pewnością wystarczy, na wyciśnięcie maksymalnej mocy z samochodów. Na lotnisku zaplanowaliśmy szereg zadań weryfikujących umiejętności kierowców, sprawność pilotów i możliwości startujących pojazdów. Nie zapomnieliśmy również o kilku próbach nie koniecznie związanych z naturalnym rozumieniem słów – tor, samochód, kierowca :) Dzień zakończymy w jednym z najpiękniejszych miejsc zachodniego wybrzeża, gdzie na uczestników czekać będzie wyjątkowa impreza w unikatowej scenerii. Kolejnym i ostatnim już etapem Rage’a będą odwiedziny na torze driftingowym w Koszalinie, gdzie wspólnie z zawodnikami odbywających się w tym czasie Eliminacji Mistrzostw Polski w Driftingu przygotowaliśmy dość specyficzne zadanie. Po torowym ślizganiu obierzemy kurs na Międzyzdroje gdzie usytuowana jest meta i gdzie zakończymy Rage’a duża imprezą na plaży w towarzystwie lotów nad wodą na znanym już z zeszłorocznej edycji sprzęcie.    

Rage 13 – Cars

Na starcie tegorocznej edycji będzie można zobaczyć 30 wyjątkowych pojazdów, pośród których dotychczas zakwalifikowaliśmy 26 pojazdów m.in:

      Aston Martin DBS

      Ultima GTR

      Ferrari California

      Mercedes SL 65 AMG Black Series

      Audi R8

      Maserati Granturismo

      Mercedes CLK 63 AMG Black Series

      Porsche 911 Turbo

      Porsche Panamera 4S

      Formula Mk4

      Ferrari 430 Spyder

      Audi RS6

      AC Cobra

      Lamborghini Gallardo

Rage 13 – Teams

Powoli zapełnia się mapa miast które będą miały swoje reprezentacje na tegorocznej imprezie. Zakwalifikowaliśmy już Team’y z Malmoe, Poznania, Szczecina, Bydgoszczy, Gdańska, Radomia oraz jak dotychczas najliczniej reprezentowaną Warszawę z Częstochową. Czekamy zatem na ostatnie zespoły.    

Rage13 – Equipment

Wspólnie z Partnerami przygotowaliśmy dla wszystkich uczestników tegorocznej edycji niezbędne wyposażenie na cały event. Począwszy od udostępnienia sportowych modeli Audi na pomorskim lotnisku, przygotowanych specjalnie na tę okazję przez firmę Audi Krotski-Cichy oraz ekskluzywne bary z wyjątkowymi drinkami serwowanymi przez firmę Diageo. W tym roku zwiększyliśmy również ilość operatorów i kamer udostępnionych na event przez firmy GoPro i SensiMedia. Zaprezentujemy również nowy personalizowany branding dla samochodów przygotowany przez firmę ATS System oraz unikalną odzież EC. Wszystko wyjaśni się na starcie a niektóre z elementów możecie zobaczyć już teraz.

Miuos

Katowicki AWF czekał na Mioush’a

Jak studenci Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach biorą się za organizację melanżu to nie ma lipy. Przekonał się o tym każdy, kto miał okazję bawić się w czasie tegorocznych AWF-aliów, czyli trzydniowej biby za bramą uczelni. Muzyka, zabawa, alkohol i pozytywna energia stanowią wybuchową mieszankę.

Na teren uczelni dofrunąłem za bramę Tour Busem Red Bull’a żeby przypomnieć Katowicom o trwającym na stronie www.redbulltourbus.pl pojedynku o przystanki czerwcowej trasy koncertowej Pezeta. Doładowaliśmy zimnym redkiem każdego, kto wrzucił głos dla Katowic. Walka trwa do 26 maja.

Słońce dogrzewało torsy umięśnionych studentów AWF-u, a na kocach relaksowały się urocze studentki w strojach kąpielowych. Piasek, pływanie na skimboradzie, odpoczynek pomiędzy jednym, a drugim piwem – tak upływał czas ostatniego – trzeciego dnia imprezy.

Panowie techniczni od rana rozkładali scenę, którą wieczorem zaatakowaali zespół Future Folk oraz raper Miuosh, w którego żyłach płynie śląska krew. Ściągnął na swój występ naprawdę tłum słuchaczy. Rozkręcił imprezę i wiedział jak współpracować z publicznością – nawet tą bardzo nastukaną. Panowie ochroniarze – którzy stali przy bramie głównej wejścia na teren AWF-u, od pewnego momentu przestali wpuszczać ludzi spoza tej uczelni. Nie interesowało ich, że ma się status studenta, dziennikarza czy fotoreportera – w sposób mało kulturalny i przyjemny – traktowali osoby chętne na melanż (niektórzy ochroniarze to największy minus AWF-aliów!).

Ci, którym nie udało się wejść do środka, stanęli za ogrodzeniem przy scenie – od strony Mikołowskiej. I mimo pewnego dyskomfortu lokalizacyjnego – bawili się świetnie, co resztą docenił Miuosh, dziękując im za party.

Po koncertach przy głównej scenie, tańce i swawole przeniosły się pod biały namiot, który dosłownie pękał w szwach i tonął w alkoholu. Drugą bazą do pląsów na parkiecie był tradycyjnie klub Olimp. Chcąc przedostać się przez wnętrze lokalu trzeba było się naprawdę wygimnastykować. Studenci przejęli stery na bogato. Teren uczelni pachniał miłością i wolnością. Tak trzymać. Fajnie, że w przeciwieństwie do krakowskich incydentów juwenaliowych, tutaj nie lała się krew, lecz zimny alkohol. I o to chodzi.

(Naczelny M)