1385804_588576491201377_1077282789_n

Woodrec pokazał drugą produkcję

Październik 27th, 2013

W polskim środowisku snowboardowym czuć już zapach zimy (mimo że za oknem wiosna – jesienna). Kolejne ekipy odsłaniają zeszłosezonowy materiał filmowy. Zaczęło się od „A way we go” międzynarodowej bandy Isenseven. A w sobotę 26 października doczekaliśmy się w Krakowie premiery „The Boner” – drugiej produkcji polskiego składu Woodrec.

O Iseneven nie będę się zbyt długo rozpisywać. Kto widział, sam może ocenić, zdania są podzielone. Jednym się podobało, innym w ogóle. Dla mnie plusem jest pierwsza część filmu – która de facto powinna być ostatnią. Wojtek „Gniazdo” Pawlusiak robi robotę i możemy być dumni, że mamy w kraju tak dobrego ridera.

Jego strzały mogli zobaczyć również wszyscy Ci, którzy wpadli na premierę „The Boner”. Poza „Gniazdem” w produkcji mają swoje party: Maciek Długosz, Paweł Guzik oraz Jakub Szkaradek. Gościnnie pojawią się ponadto Tomek Wolak i Mateusz Zielonka.

Chłopaki zorganizowali pierwszą, krakowską premierę w holu hotelu Forum. Przygotowali podniesiony na około metr projektor, plażowe miejsca do siedzenia (leżaki), jak i trochę gadżetów od sponsorów.

Klimat wydarzenia? W mojej ocenie najlepszy, bo polski i prawdziwy. Jako że premiera pokrywała się z dużą imprezą snowboardowo/narciarsko/deskorolkowo/rowerowo/wakeowo/wszytsko, to produkcję zobaczyły głównie osoby, które serio jarają się snowboardem i doceniają wysiłek i wkład włożony w powstanie „The Boner”.

- Familijny klimat – skomentowała Basia Sekudewicz, jedna z Naszych ulubionych polskich riderek freestylowych.

I tak właśnie było. Piwko, pizza i… naprawdę fajny polski film snowboardowy. Chłopaki utrzymują formę. Strzały wchodzą z grubej rury. Ujęcia powstały m.in. w Polsce i Finlandii.

Fajnie, bo mamy sto procent jibbingu. Oczywiście jak to na niskobudżetowych, zajawkowych premierach bywa – rendering filmu skończył się niemalże w ostatniej chwili. Jakub Szkaradek, który dostarczył film do Forum, zjawił się punktualnie o planowej godzinie rozpoczęcia. Ale właśnie tak rodzi się klimat prawdziwej zajawki.

Zaraz po filmie usłyszałem od kogoś, że słaby montaż. Jednak w mojej ocenie nie do końca tylko o to chodzi. Przypomnijmy sobie temat zeszłorocznego filmu „One More Time”. Produkcja poprawnie zmontowana, ale za długa… Stanowczo.

Co więcej, za bilet nie trzeba było płacić, bo „The Boner” można było zobaczyć za friko.

Chłopaki z Woodrec „The Boner” postawili sprawę jasno: krótko i na temat. Trikami wyjaśniają wszystko,pokazując jednocześnie, że tak się tworzy produkcje snowboardowe. Dlatego mnie się podobało. Teaser mówi sam za siebie:

Dodatkowo, po „The Boner”, ludzie z leżaków zobaczyli również cztery fajne produkcje:

THE LAST ONES | USA |

http://vimeo.com/59358404

ROLL CALL | USA |

http://vimeo.com/58791233

SHADOWS | IT |

http://vimeo.com/62537814

PERISCOPING | NL | – świetny film! Co ciekawe, zobaczymy w nim dwa strzały Jakuba Szkaradka.

http://vimeo.com/62353882

 

Dalszy plan Woodrecka, to 9 listopada – Katowice. Ale zanim tam będziecie, nie zapomnijcie, że 2 listopada widzimy się na BIGOSIE w Kato (info TUTAJ). Ma być full – jeśli nawet nie interesujecie się snowboardem – macie się pojawić – dla Kuby ! PEACEjoł

Naczelny Metyou

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *