FASHION. Dwie siostry, jedna pasja, wspólny interes, czyli www.baggin.me – miejsce, które może sprawić, że droga na zakupy, do szkoły czy na imprezę – przybierze nowego znaczenia. Dziewczęta produkują bardzo fajne torby. Każdy projekt ma w sobie to czego brakuje większości sieciówką – oryginalność. Postanowiliśmy poznać markę troszkę lepiej.
Dlaczego właśnie torby?
- Z własnej potrzeby. Kilka lat temu zamarzyłyśmy o torbie na zakupy, którą byśmy z radością nosiły na ramieniu. Ja zaczęłam szukać takiej w Anglii, a moja siostra w Polsce. Jednak szybko okazało się, że nic odpowiedniego nie ma na rynku. Wszystkie torby na zakupy jakie wpadały nam w ręce były zwyczajne, przeważnie z jakimś hasłem zrobionym sitodrukiem – zupełnie bez polotu, a do tego uszyte z bawełny o niskiej jakości. W pewnym momencie dotarło do nas, że jeżeli chcemy ciekawe torby na zakupy, to musimy je zrobić własnoręcznie. Kupiłyśmy płótno, cekiny i tak się zaczęła przygoda z torbami. Kiedy były już gotowe, okazało się, że spodobały się naszym koleżankom, które poprosiły, żeby dla nich też coś wykreować. No i zdałyśmy sobie sprawę, że skoro my miałyśmy problem ze znalezieniem fajnej torby na zakupy, to musi być więcej takich dziewczyn.
Skąd czerpiecie inspiracje?
- Z otaczającego świata. Na przykład, piekłam muffinki z różową puszystą czapą i owocami kandyzowanymi na wierzchu, zakochałam się w nich i przeniosłam na torbę. Albo miałam okazję nurkować i spodobały mi się rybki poruszające się z wielkim spokojem. Każdy dzień daje nam inspiracje na kolejne projekty.
Co mają Wasze torby czego nie maja inne?
- Szyjemy je same. Każda z toreb jest przez nas zaprojektowana, dekorowana i sprawdzania pod względem estetycznym. Są wyjątkowe dlatego, że jeszcze nigdzie nie znalazłyśmy podobnych. Przeważnie królują wspomniane sitodruki, a nasze są ręcznie malowane i ozdabiane.
Ile czasu poświęcacie na produkcję jednej?
- To zależy od skomplikowania wzoru, od kilku godzin do kilku dni.
Widzicie w tym swoje stałe źródło dochodu czy to raczej zabawa?
- Pomysł zrodził się z zajawki i nadal nią jest. Uwielbiamy wymyślać nowe projekty i obserwować reakcję naszych klientek. Dzisiaj widzimy w Baggin.me stałe źródło dochodu, ale jednocześnie mamy dodatkowe zainteresowania i nie chcemy z nich rezygnować. Czyli – Baggin.me plus inne.
W Waszych projektach widać ducha artystycznego – tak się też czujecie?
- Czasami zdarza nam się słyszeć, że nasze torby powinny wisieć w ramce na ścianie, ale jesteśmy zdania, że sztuka powinna być użyteczna. Artysta często jest pasjonatem, dokładnie tak samo jest w naszym przypadku, ale czy możemy nazywać siebie artystkami? To chyba trochę na wyrost.
Czy same wszystkim się zajmujecie – grafika, logo etc.?
- Baggin.me współpracuje z Kolorowestudio.org nad projektami graficznymi, logo, etc. Nasz grafik jest uzdolniony w wyciąganiu wizji związanych z Baggin.me z naszych głów i przerabianiu jej na rzeczywistość. Natomiast jeżeli chodzi o torby to wszystko projektujemy i szyjemy same.
WIĘCEJ MODELI NA: WWW.BAGGIN.ME