DESIGN. W Polsce nie brakuje kreatywnych osób robiących własnoręcznie niesamowite rzeczy. Przykładem może być Kasia, właścicielka niejakich MIMISIÓW, czyli kolrowych, słodkich, przyjemnych, ciekawych, pozytywnych, radosnych i oryginalnych breloków do kluczy, spodni, plecaka czy torebki. Mają 13 centymetrów wzrostu, ale uśmiechu długie kilometry. Idealny pomysł na ciekawy prezent tuningujący nasz codzienny design. Niektóre są maksymalnymi łobuzami.
- Za zbyt długie i dwuczłonowe nazwisko jestem znienawidzona przez panie z ZUS-u, ręcznie adresujące do mnie korespondencję – pisze o sobie właścicielka arcy ciekawych mini pluszaków, nie tylko dla dzieci.
Prawna opiekunka filcowych mordek o sobie mówi niechętnie. Za to bardzo lubi gdy jej mali podopieczni sprawiają radość innym.
- Przymusowa rezygnacja z pracy wytworzyła wewnętrzny sztorm pomysłów, gdzie jednym z nich jest właśnie projekt MIMIŚ. A to dopiero początek – zaznacza.
Zabawki są hiper słodkie. Można się w nich zakochać.
O projekcie pisze dla WE PEACE IT tak:
“Postać nad wyraz cukierkowa z dość specyficzną osobowością jak również lekką nutką uszczypliwości, co zapewne wyjdzie w praniu. Soczyste kolory filcu, koraliki dwa, igła i nie za długi kawałek muliny, to cały sekret wykonania. Dokładam jeszcze dwie ręce i duuuuużo pozytywnej energii. Prosta forma przekazu – prosty odbiór! Całość pakowana w oryginalne sakiewki z logo produktu. Każdy MIMIŚ ma swoją historię i przeznaczenie”.
Więcej na temat MIMISIÓW i tego w jaki sposób stać się ich szczęśliwym posiadaczem znajdziecie na Facebooku tutaj
Promo MIMIŚ:
{vimeo}29405284{/vimeo}